Patison to ciekawe warzywo z dyniowatych, które bardzo przypomina cukinię. Przynajmniej w smaku i sposobie przyrządzenia. W wyglądzie przypomina raczej nałożone na siebie talerze o falistych brzegach o średnicy od 10 do 20 centymetrów. Można z nich przygotować naprawdę wiele, smacznych i pożywnych dań.

Co z patisona?

Patisony można przygotowywać podobnie jak inne dynie lub cukinie. Można zarówno dodawać to warzywo do dań z dynii jak i zastępować nim takie warzywa w innych przepisach. Zapiekane, gotowane, smażone, w postaci placków, zupy czy faszerowane – patisony smakują obłędnie.

Nadziewane patisony

Do przygotowania faszerowanych patisonów potrzebujemy :

  • 12 niewielkich patisonów,
  • 25 dag cielęciny bez kości,
  • 15 dag wędzonego boczku,
  • 2 pomidory,
  • 2 czerwone cebule,
  • 2 ząbki czosnku,
  • mały bakłażan,
  • 150 ml oleju,
  • sól i pieprz,
  • 4 łyżki ugotowanego ryżu,
  • 2 jajka,
  • 10 dag startego parmezanu,
  • pół pęczka natki pietruszki,
  • pęczek świeżej bazylii,
  • 3 gałązki świeżego tymianku,
  • 2 gałązki świeżego rozmarynu,
  • kostka bulionu wołowego.

Zaczynamy od patisonów. Odcinamy górną część z ogonkiem i wydrążamy. Następnie drobno kroimy cielęcinę i boczek. Sparzone pomidory obieramy i kroimy w małą kostkę. Obieramy cebule i czosnek, które następnie drobno siekamy. Bakłażanowi odcinamy końce, przecinamy na pół, usuwamy pestki i kroimy w małą kostkę.
Rozgrzewamy olej, na który wrzucamy cebulę i czosnek. Czekamy aż się zeszklą po czym dodajemy mięso i boczek. Smażymy kilka minut, po czym doprawiamy. Odstawiamy do miski.
Na oliwie rozgrzanej na patelni chwilę smażymy bakłażana. Następnie wrzucamy go do mięsa i mieszamy całość. Dodajemy pokrojone pomidory, ryż, jajka, parmezan oraz zioła. Dokładnie mieszamy i faszerujemy przygotowane patisony.
Przekładamy do żaroodpornego naczynia, dodajemy trochę oliwy. Kiedy piekarnik będzie się nagrzewać do 180 stopni rozpuszczamy bulion w 400 ml wrzącej wody. Następnie 150 ml wlewamy do naczynia z patisonami. Wkładamy je na 50 minut do piekarnika. Pamiętamy o późniejszym podlewaniu bulionem. Po 50 minutach zmniejszamy temperaturę do 150 stopni, przykrywamy dekielkami i pieczemy dodatkowe 20 minut.

Gotowe.